Archiwa tagu: dzieci

Podróże małe i duże

Niedawno pisałam o naszym pobycie w Lublinie. O mieście, które nas zachwyciło, a mnie zainspirowało do napisanie kolejnej impresji. Był to mój pierwszy powakacyjny wpis, czyli od ostatniego minęło całkiem sporo czasu (prawie 1,5 miesiąca) i nawet już moi najwytrwalsi czytelnicy (czytaj moja siostra i mąż) byli zaniepokojeni moją wymowną ciszą i systematycznie nagabywali mnie… Dowiedz się więcej »

Letni czas miłości

I wreszcie wróciły do domu. Po dwóch miesiącach nieobecności, poza wielkim miastem, jego spalinami, tłokiem, hałasem pędzących pojazdów, szumem gwarnych rozmów, dymu papierosa docierającego z niżej położonych balkonów sąsiadów. Po dwóch miesiącach nieskrępowanych kontaktów z babciami, dziadkami, najbliższymi ciociami, wujkami, kuzynami. Po dwóch miesiącach spania to w jednym, to w drugim domu (bo jedna noc… Dowiedz się więcej »

A nie mówiłam

Jeden z ciepłych lipcowych dni. Upał. Wybieramy się na działkę, by choć tam znaleźć chwilę wytchnienia; ulgi i skrawka cienia. Moi rodzice, starsza córka i ja już stoimy spakowani, zwarci i gotowi do wyjścia i czekamy tylko na moją młodszą latorośl. A ona nadal nie jest gotowa. Bo choć już pół godziny temu ogłaszałam, że… Dowiedz się więcej »

Nie byle jak

Ostatnio zmieniłam telefon. Nie było to moim zamierzeniem, ani celem, wyszło przypadkiem. Przedłużając umowę abonamentową w prezencie otrzymaliśmy nowy model smartfona. Nie jestem wielką fanką nowoczesnej technologii i dopóki sprzęt spełnia swoją funkcje (da się rozmawiać, wysyłać smsy, łączyć z Internetem) użytkuję go, nie mam potrzeby zmiany… Mój stary, w spadku, otrzymała młodsza córka, która… Dowiedz się więcej »

Świąteczny czas

Już od pierwszych dni grudnia moja młodsza córka codziennie wzdychała, że nie może doczekać się świąt. Że już by chciała rozpakowywać prezenty. Tęsknie zerkała w stronę piramidy starannie zapakowanych prezentów piętrzącą się w naszej sypialni. Spokojnie, nie podeptaliśmy jej wiary w istnienie Świętego Mikołaja. Do jej niewiary w istnienie świętego wchodzącego kominem lub niepostrzeżenie zostawiającego… Dowiedz się więcej »