Archiwum kategorii: wychowanie

A nie mówiłam

Jeden z ciepłych lipcowych dni. Upał. Wybieramy się na działkę, by choć tam znaleźć chwilę wytchnienia; ulgi i skrawka cienia. Moi rodzice, starsza córka i ja już stoimy spakowani, zwarci i gotowi do wyjścia i czekamy tylko na moją młodszą latorośl. A ona nadal nie jest gotowa. Bo choć już pół godziny temu ogłaszałam, że… Dowiedz się więcej »

Kożuch na mleku

Nigdy nie byłam niejadkiem, wyglądałam na dobrze odżywioną, a mimo to, wraz z siostrą, miałam dużą wybiórczość pokarmową. W czasach, gdy wszystko było na kartki, reglamentowane i wystane w długich kolejkach, bez wątpienia był to nie lada kłopot dla naszej mamy. To czego nie jadłyśmy mogłabym długo wymieniać m.in. buraczków, cebuli, czosnku, gołąbków, bigosu, kapuśniaku,… Dowiedz się więcej »

Pinokiów dwóch

Jak co wieczór przeżywam swoiste deja vu. Zaczyna się od mojej komendy: ,,dziewczyny spać” i zaraz słyszę ,,ale mamo”… W tym krótkim zaimku ,,ale” jest zawarte tyle niezgody, protestu, żalu, bólu, niemej prośby, że zaczyna mnie to przytłaczać. I oczywiście zaczynają się negocjacje i przeciąganie liny, kto kogo przekona i kto pierwszy się ugnie i… Dowiedz się więcej »

Demokracja słowa

Wszystkim nam na sercu leży prawidłowy rozwój naszych dzieci. Każdy rodzic uważa, że jego dziecko jest wyjątkowe, wspaniałe, najlepsze, najpiękniejsze (akurat ja tak mam). Robimy wszystko, by jak najlepiej je wychować i zapewnić im świetlaną przyszłość. W zdecydowanej większości każdy rodzic chce, by jego dziecko osiągnęło znacznie więcej niż on. I to jest dobra postawa,… Dowiedz się więcej »

Rząd dusz

W mijającym właśnie tygodniu wyjechaliśmy z miasta, uciekliśmy od otaczającej nas rzeczywistości, pandemii, obostrzeń, maseczek i dezynfekcji. Wyjechaliśmy nad morze, na Hel, najdalej jak się dało. Prawie się udało zapomnieć o problemach dnia codziennego. Trochę żyliśmy jak w bańce – sami ze sobą, bez żadnych obowiązków, planu dnia, po swojemu. Plaża poza sezonem okazało się… Dowiedz się więcej »