Archiwum kategorii: relacje

Rocznica

I znowu, jak co roku jesteśmy na Mazurach. Jak co roku spokój, beztroska, wspólna zabawa. Jak co roku pustki, mało ludzi, kameralna atmosfera. Jak co roku kojąca moc natury, przepiękne lasy, czysta woda w jeziorach (a nas otaczają aż trzy), bocianie gniazda na dachach, krzyki żurawi słyszalne z oddali. W takich pięknych okolicznościach przyrody obchodzę… Dowiedz się więcej »

Komunikacja w czasach zarazy

Izolacja, dystans, kwarantanna, praca zdalna zamiast stacjonarnej w biurze z innymi, jazda samochodem zamiast komunikacji masowej. Preferowana jest jednostka nie ogół, pojedynczy człowiek nie tłum. Hasło ,,zostań w domu” nadal obowiązuje. Nadal mamy stronić od innych, unikać przypadkowych kontaktów, spotkania w grupie ludzi dobrze nam znanych.

W to mi graj

Czas izolacji nadal trwa… Ja z całą rodziną siedzę w domu, karnie wychodzimy tylko na spacery w maskach, z daleka od ludzi, zakupy robimy raz w tygodniu. Moja starsza córka dzielnie realizuje nauczanie zdalne w domu, laptopem do pracy dzielimy się zgodnie. Z młodszą córką realizujemy podstawę programową klasy 0. Jednakże codzienność nie wygląda tak sielankowo. Jak wszyscy zaliczamy psychiczne górki i dołki, przeciągająca się izolacja, szczególnie od najbliższych, staje się coraz bardziej dojmująca. Moja córka tęskni za szkołą i wcale nie jest zadowolona z samodzielnej nauki pod wirtualnym okiem nauczycieli, którzy robią wszystko, by była ona jak najbardziej efektywna i skuteczna.

Dzień kobiet

Dzisiejsza impresja przypada w dniu święta kobiet. Z tego powodu wszystkim czytelniczkom dedykuję mój ulubiony wiersz autorstwa Wisławy Szymborskiej zatytułowany ,,Portret kobiecy”: Musi być do wyboru. Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby. Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare, czarne, wesołe, bez powodu pełne łez. Śpi… Dowiedz się więcej »

Grudniowe zniechęcenie

Zrywając kolejną kartkę z kalendarza, zwiastującą nadejście kolejnego miesiąca – grudnia, poczułam ogólne zniechęcenie. I nie była to ani depresja, ani stan obniżonego nastroju, ani chandra, ani przesilenie zimowe. Po prostu zniechęcenie, że czas mija, za chwilę kończy się kolejny rok, a w moim życiu w ciągu dwunastu miesięcy nie nastąpiło żadne spektakularne wydarzenie, nie… Dowiedz się więcej »