Pustynia bezmyślności
W końcu nadszedł zaplanowany urlop. Długo na niego czekałam, dużo się do tego czasu wydarzyło zarówno w moim życiu zawodowym i rodzinnym. Końcówka roku szkolnego była dość napięta i męcząca – choroba córki, egzaminy ósmoklasisty drugiej córki, nerwowy czas rekrutacji do liceum, intensywny czas w mojej studenckiej aktywności, a do tego nadal konsultowałam pacjentów, prowadziłam… Dowiedz się więcej »