Bilans dekady

Moja starsza córka kończy 10 lat. Od dekady jestem matką, a to skłania do podsumowań i rozmyślań. Od dziesięciu lat nie żyję życiem swoim tylko mojej córki, a po drodze dołączyła kolejna. I te wszystkie hasła ,,szczęśliwa matka – szczęśliwe dziecko”, ,,realizuj siebie”, ,,pamiętaj o sobie” jakoś mnie nie dotyczą. Jestem matką wariatką i matką… Dowiedz się więcej »

Nie i kropka

Kiedy urodziłam pierwsze dziecko z wielką niecierpliwością czekałam na jego pierwsze słowo i jako matka i jako logopeda. Wyobrażałam sobie, jak nagle, bez zapowiedzi moja córka zastyga, patrzy na mnie i słodko wymawia to upragnione słowo ,,mama” (tak jak w niejednej reklamie). Od narodzin córki, a nawet jeszcze kiedy była schowana w brzuchu, stymulowałam jej… Dowiedz się więcej »

Kamyczek do ogródka

Historia powstania mojego bloga jest bardzo prosta. Zawsze była we mnie ogromna potrzeba pisania. Szczególnie, że nasza rzeczywistość nieustannie dostarcza tematów do przemyśleń, refleksji, wyciągania wniosków. Poza tym pracując piętnaście lat w zawodzie poczyniłam wiele obserwacji na temat komunikacji dorosłych między sobą, dorosłych z własnymi dziećmi. Czasami podpatrując ich na korytarzu poczekalni miałam ochotę podejść… Dowiedz się więcej »

Jezus, mój kolega z podwórka

Niedawno moja młodsza córka zapytała się mnie czy jak byłam mała to na świecie żył Jezus. I wiem, że pytanie to nie było złośliwością z jej strony tylko zdrową dziecięcą ciekawością, by znaleźć odpowiedź na nurtujące ją pytanie. Co prawda urodziłam ją będąc po 30 więc jak się dowiedziała ile mam obecnie lat to widziałam… Dowiedz się więcej »

Ironmenka czyli o kibicowaniu

Dzisiejszy post zaczynam od chwalenia się, że jestem żoną w 1/8 Iromena. Mój mąż brał udział niedawno w triatlonie na dystansie 1/8 Ironmen (czyli pływanie na odległość 500 metrów, jazda na rowerze – 22 km i bieganie – 5 km). I nie dość, że przetrwał, dał radę, to jeszcze osiągnął całkiem przyzwoity wynik. A że… Dowiedz się więcej »