Styczniowy entuzjazm

Ostatnio idąc z moimi córkami na niedzielny spacer ze zdziwieniem dostrzegałam, że na gałęziach krzewów zaczynają pojawiać się małe, zielone listki. Wiosna pacha się do nas w styczniu, a my myślami nadal jeszcze jesteśmy w zimie, wracamy wspomnieniami do naszego świątecznego wypadu i pobytu u naszych zaprzyjaźnionych gospodarzy w Wiśle. Jednak taki odpoczynek daje przysłowiowego… Dowiedz się więcej »

Magiczna moc nicnierobienia

W końcu wyjechaliśmy na długo wyczekiwany odpoczynek. Nawet pogoda była dla nas łaskawa, spadł śnieg, nie ma wiatru, świeci słońce więc udało nam się rozpocząć nowy rok od ulepienia bałwana, a czas spędzamy biegając rodzinnie na nartach. Poza tym każdy z nas ma czas na swoje własne i grupowe aktywności. Popołudniami gramy w gry, każdy… Dowiedz się więcej »

Grudniowe zniechęcenie

Zrywając kolejną kartkę z kalendarza, zwiastującą nadejście kolejnego miesiąca – grudnia, poczułam ogólne zniechęcenie. I nie była to ani depresja, ani stan obniżonego nastroju, ani chandra, ani przesilenie zimowe. Po prostu zniechęcenie, że czas mija, za chwilę kończy się kolejny rok, a w moim życiu w ciągu dwunastu miesięcy nie nastąpiło żadne spektakularne wydarzenie, nie… Dowiedz się więcej »

Pozytywne myślenie czy pozytywna dyscyplina?

Jedna od rana w sobotni dzień tańczy własne układy w rytm muzyki, robi śmieszne lub groźne miny, a buzię ma taką plastyczną, że naprawdę urodzona aktorka. Bardzo się wyrywa do pomocy i pomiędzy jednym a drugim układem tanecznym miesza składniki na naleśniki, ściera jabłka na tarce, blenderuje z tatą, obsługuje ekspres, żeby zrobić nam poranną… Dowiedz się więcej »

Ślimaki to jednak nie mięczaki

Jakiś czas temu moja młodsza córka dostała w prezencie grę ,,Ślimaki to mięczaki”. Gra polega na tym, że zwycięża ten ślimak, który będzie ostatni na mecie. Oczywiście trzeba grać strategicznie i z rozwagą, by przeciwników przesuwać na planszy w miarę sprawnie w stronę mety, samemu nie dając po sobie poznać kim się jest. Gra uczy… Dowiedz się więcej »